do grupy

Cześć

Chciałam ogłosić,że z końcem tego semestru rezygnuję z bycia starostą naszej grupy!
Niech ktoś inny będzie starosta, może wykaze sie lepiej niż ja.

Pozdrawiam
Judyta Kućko

ja nie narzekałam ;P

Tak nie na temat starostwa .... Skoro jedna grupa miała poprzednim semestrze plan lepszy .... to proponuje zeby teraz Grapa w ktorej jestem wybrala sobie plan Smile

i podgrupe Smile

[link widoczny dla zalogowanych]

tjaaaaaaaaaa tez widze ten piatek, ale mimo wszsytko pomysl z

wybieraniem nie jest najlepszy, jedyne sprawiedliwe wyjscie to losowanie

no chyba ze sie ktos przelamie na ten kisiel

jeszcze taka pierwsza mysl na goraco a jak by wod-kan projekt na czwartkowe okno to juz troche lepiej sie pomysli jak zaczniemy zajecia

a w temacie: GORSKI na staroste, wiiiiiiiiiiiiiiiiii

ola_us napisał:

Tak nie na temat starostwa .... Skoro jedna grupa miała poprzednim semestrze plan lepszy .... to proponuje zeby teraz Grapa w ktorej jestem wybrala sobie plan Smile

i podgrupe Smile

nie zebym sie czepial, ale wtedy sprawiedliwosc oddalismy monecie...

ogolnie jezeli uda sie przelozyc wod-kan z piatku to nie wiem ktory plan bedzie mozna nazwac lepsiejszym. Mnie tam rybka Wink

Nejran napisał:

a w temacie: GORSKI na staroste, wiiiiiiiiiiiiiiiiii

ooo, nastepny Razz

tak jak w piłce nożnej .... w pierwszej połowie decyduje moneta a w drugiej.... Smile

ostatnio my musielismy przekladac teraz wy mozecie sie w to pobawic Smile

jest jeszcze trzecia tercja - rozumiem, ze w takim przypadku pierwszenstwo wybierania na 9-tym semestrze przypada nam?

wtedy bedzie losowanie.. nie za dobrze wam by bylo? ;P

i tutaj pojawia sie problem - kiedy nasza kolej to losowanie, kiedy Wasza kolej to losowac nie trzeba...

rzucajac moneta pol roku temu bylem swiecie przekonany, ze bedzie to sposob na rozwiazywanie tych problemow z poczatkiem KAZDEGO semestru.
teraz okazuje sie, ze tym razem druga grupa chce miec pierwszenstwo, a rzucic moneta mozna za pol roku.
eeeeee, cos tu nie teges... (i nie jest to tylko moje zdanie)

w takim razie moja propozycja jest taka - albo za kazdym razem rzucamy moneta, albo dzielimy sie semestrami fifty-fifty - jeden semestr Wasz, jeden nasz.

tylko ze w tym momencie to nie bedzie fifty-fifty tylko 2/3 - 1/3 albo moja matematyka wymaga wykladow u hiena.. ;P
podzial mniej korzystny dla jednej z grup nastapil w tym sem - rzucilismy moneta, niech bedzie, ale to nie znaczy, ze za kazdym razem jedna grupa ma miec gorzej bo zle im sie rzuca moneta.
w tym sem wybieraliscie wy - powinnismy teraz wybierac my. a co bedzie w przyszlym sem to sie okarze, bo moze wcale nie bedzie potrzeby sie upierac.
i zgadzam sie ze to moze nie byc tylko twoje zdanie, ale to takze w tym momencie nie jest tylko moje zdanie :]

dobra, to teraz pofilozuje troche.

I sprawiedliwa metoda
3 rzuty moneta daja takie same prawdopodobienstwo zwyciestwa grupie a co grupie b.
za kazdym razem kazda z grup ma identyczne szanse na dominacje.
jak to wyglada matematycznie?
zakladamy, ze rzut moneta daje 50% prawdopodobienstwo wypadniecia orla lub reszki:

- gr A - 0,5+0,5+0,5 = 1,5
- gr B - 0,5+0,5+0,5 = 1,5

II sprawiedliwa metoda
ktoras z grup ustepuje drugiej grupie na dany semestr, w zamian za kolejny semestr. w ostatnim semestrze (ze wzgledu na to, ze nikt nie ustapi) dokonuje sie 1 rzutu moneta.
matematycznie?
zakladamy, ze po ustapieniu druga grupa ma 100%, podczas losowania 50%:

- gr A - 1+0+0,5 = 1,5
- gr B - 0+1+0,5 = 1,5

III NIBY-sprawiedliwa metoda
najpierw rzucamy moneta, potem ustepujemy, nastepnie znowu rzucamy moneta.
matematycznie:

- gr A - 0,5+0+0,5 = 1
- gr B - 0,5+1+0,5 = 2

gdzie sens i logika?
i nie ma tutaj wytlumaczenia, ze nam juz raz los sprzyjal - rachunek prawdopodobienstwa to rachunek prawdopodobienstwa.

konczac:
zeby juz nie bic piany wyszedlem z zalozenia, zeby przyjac zmodyfikowana wersje II metody, tj. ze wzgledu na to, ze pol roku temu nikt nie chcial ustapic to dokonalismy rzutu moneta zamiast w ostatnim to w pierwszym semestrze.
reszta semestrow natomiast dzielimy sie fifty-fifty, przyjmujac, ze ten najblizszy nalezy do Was.

ale III metoda jest nie do przyjecia - matematyka nie klamie Wink

z lenistwa nie chcialo mi sie tego rozpisywac ale gorski idealnie wyrazil to co mialem na mysli:D

piszesz o szansach na zdobycie korzystnych warunkow - zawsze bedzie 50/50, a ja mowie o praktyce, w praktyce bedzie 100/0.
wylosowaliscie korzystniejsza pozycje w zeszlym sem - skorzystaliscie pierwszi z korzystniejszego ukladu, jakby bylo odwrotnie, to my teraz bysmy mieli mniej korzystny plan. czemu nie widziesz takiej zaleznosci, bez filozofowania ;P
mi to lezy, na pt zostaje na miejscu, ale chodzi mi o jakies zdrowe podejscie do sprawy Neutral

GoRaL napisał:

i nie ma tutaj wytlumaczenia, ze nam juz raz los sprzyjal - rachunek prawdopodobienstwa to rachunek prawdopodobienstwa.

to jest zdrowe, bo podparte najprostsza forma matematyki

iiii nie rozumiem tego 100/0 :/ - w znaczeniu, ze rzucamy jednostronna moneta? Confused